Marta Kopeć

radca prawny

Specjalizuję się w zakresie prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Mocno wspieram przedsiębiorców w tworzeniu dobrych zakładów pracy, ale nie pozwalam na nieludzkie traktowanie pracowników.
[Więcej >>>]

Wypowiedzenie za porozumieniem

Marta Kopeć21 września 20188 komentarzy

– Pani Mecenas chcemy się rozstać z pracownikiem, przygotuje mi Pani wypowiedzenie za porozumieniem?

– To znaczy co chcecie dokładnie zrobić z tym pracownikiem? Chcecie mu wypowiedzieć umowę z zachowaniem okresu wypowiedzenia czy rozwiązać za porozumieniem stron?

– No wypowiedzieć za porozumieniem stron.

– ?????

No i tak sobie rozmawiamy 🙂

wypowiedzenie za porozumieniem

Pierwszy raz jak usłyszałam u klienta „wypowiedzenie za porozumieniem stron” zrobiłam taką minę:

Później już się przyzwyczaiłam.

Dlaczego zatem na początku mnie to zdziwiło? Bo nie ma czegoś takiego jak wypowiedzenie za porozumieniem.

Jak już pisałam w poprzednim wpisie (>>>sposoby rozwiązania umowy o pracę) możemy:

  • rozwiązać umowę na mocy porozumienia stron;
  • wypowiedzieć umowę – tu zachowujemy tzw. okres wypowiedzenia;
  • rozwiązać bez wypowiedzenia – tzn. natychmiast, bez okresu wypowiedzenia.

Dlatego dla mnie wypowiedzenie za porozumieniem było wewnętrznie sprzeczne.

Teraz już wiem, że jak klient mówi „wypowiedzenie za porozumieniem”, chodzi mu tak na prawdę o przygotowanie projektu takiej ugody, porozumienia dwóch stron (pracownika i pracodawcy) o rozwiązaniu umowy.

Co to jest to porozumienie stron?

porozumienie za wypowiedzeniem

Porozumienie stron to taka umowa, w której Ty i Twój pracownik zgadzacie się na rozwiązanie umowy o pracę.

To najłagodniejszy i najkulturalniejszy sposób rozwiązania umowy. To jest rozwiązanie ugodowe.

Porozumienie, jak sama nazwa wskazuje, jest TYLKO wtedy, gdy obie strony się zgadzają tzn. pracownik i pracodawca.

W takim porozumieniu możecie ustalić między sobą np.

  • kiedy się rozstajecie (to od Ciebie i twojego pracownika zależy kiedy to nastąpi – jak się umówicie);
  • jak pracownik wykorzysta swój zaległy urlop (jeśli taki ma);
  • czy pracodawca będzie wypłacał pracownikowi jakieś dodatkowe pieniądze, jeśli tak to ile;
  • co pracownik musi zrobić do końca trwania umowy;
  • zachowanie poufności niektórych informacji, też informacji firmowych, w tym zabezpieczenie tego obowiązku karą umowną;
  • jakieś sporne kwestie.

Kiedy stosuje się porozumienie?

Porozumienie stron zazwyczaj stosuje się w sytuacji, gdy strony po prostu chcą się rozstać.

Zazwyczaj to jedna ze stron występuje z wnioskiem a druga go akceptuje.

Czasem jednak porozumienie stron może być wynikiem negocjacji z pracownikiem i pójścia na kompromis w sytuacji spornej w pracy.

Ja zalecam też wykorzystywanie porozumienia przy okazji wręczania innych dokumentów zmierzających do rozwiązania umowy takich jak wypowiedzenie czy dyscyplinarka.

Nie musisz przecież niszczyć życia zawodowego pracownika, nawet jak zrobił Ci krzywdę.

Porozumienie stron to rozstanie kulturalne i nikomu nie szkodzące. Dlatego rozważ zawsze przygotowanie dwóch kompletów dokumentów na rozmowę z pracownikiem tj. dokumenty wypowiedzenia/dyscyplinarki  oraz projektu porozumienia stron.

Zawsze przecież możecie się jeszcze dogadać!

Czy musi być na piśmie?

na piśmie

Porozumienie stron jest wtedy, gdy jest pewne, że obie strony dogadały się co do warunków rozstania.

Z tego względu żaden przepis prawa nie wymaga, żeby było na papierze.

Oczywiście papier to dowód, a zawsze lepiej mieć dowód niż go nie mieć – tak na wszelki wypadek – ale o tym później.

Ale wcale go nie musi być.

Podam Ci przykład:

Pracownik wysyła Ci podczas swojego urlopu prośbę o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron bezpośrednio po zakończeniu urlopu. Ty mu odpisujesz, że się zgadzasz.

I prawie załatwione.

Właśnie w chwili kiedy pracownik odczytał maila z Twoją zgodą, ustaliliście już termin rozwiązania umowy. Nie potrzeba do tego żadnych dodatkowych dokumentów. Oczywiście maile zachowaj na wszelki wypadek – o czym dalej.

Tak samo sytuacja by wyglądała, gdyby wasza dyskusja odbyła się poprzez sms albo jakikolwiek komunikator jak np. messenger. Oczywiście ustne porozumienie też jest ważne i skuteczne, tylko trochę trudniej jest to udowodnić – wtedy w razie problemu trzeba mieć świadków.

Niezależne od wszystkiego upewnij się jeszcze czy pracownik na pewno wie, że umowa na pewno się rozwiąże w ustalonym dniu. Dla Twojego bezpieczeństwa dobrze jak pracownik potwierdzi,  ze rozumie, że właśnie porozumieliście się co do terminu i sposobu rozwiązania umowy.

Ważne jest też to, że w rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron każda ze stron musi się wypowiedzieć.

Nie ma takiej możliwości, żeby uznać, że milczenie drugiej strony oznacza akceptację.

Po prostu porozumienie stron to porozumienie – musi być wyraźnie dogadane.

Czy są jakieś wymogi?

O wymogach chyba już trochę Ci powiedziałam przy okazji formy pisemnej.

Generalnie oprócz samego wyraźnego konsensusu, najlepiej utrwalonego w jakiejś formie,  Kodeks pracy nie stawia żadnych szczególnych wymogów, a więc hulaj dusza, byle w zgodzie.

A jak pracownik się rozmyśli? Czy może Cię pozwać?

No właśnie niestety czasem to się zdarza.walka w sądzie

Najczęściej pracownik składa wtedy pozew do sądu twierdząc, że został niesłusznie zwolniony. No ale jak zwolniony skoro sam podpisał porozumienie?

Jak to wygląda z punktu widzenia prawa?

Wygląda tak, że co do zasady od takiego rozwiązania umowy za porozumieniem stron nie można się odwołać do sądu tak jak od wypowiedzenia czy dyscyplinarki.

Żeby podważyć porozumienie stron jedyne co może zrobić pracownik to uchylić się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli. Przekładając to na język ludzki – może powiedzieć, że nie wiedział co robi, że został zmuszony albo mu grożono.

Jak pracownik wykaże w sądzie, że faktycznie ktoś mu groził i wygra sprawę to wtedy takie porozumienie nie istnieje, czyli mamy sytuację taką, jakby pracownik cały czas był zatrudniony.

Pamiętaj jednak, że poinformowanie pracownika, że chcesz go zwolnić np. dyscyplinarnie z konkretnych powodów, ale dajesz mu wybór, że może podpisać porozumienie stron – to nie jest groźba!

Inną sytuacją, w której pracownik może pójść z porozumieniem stron do sądu to sytuacja, w której porozumienie to zostało napisane w sposób sprzeczny z prawem. Wtedy pracownik może domagać się uznania go za nieważne.

Czy Ty jako pracodawca możesz się rozmyślić?

porozumienie stronOczywiście, że tak. Na takich samych zasadach jak pracownik, czyli:

  • uchylić się od skutków…. czyli powiedzieć, że zostałeś wprowadzony w błąd, grożono Ci albo nie wiedziałeś co robisz;
  • uznać, że porozumienie było niezgodne z prawem, a wiec nieważne.

Nie jest to oczywiście prosta sprawa, ale pamiętaj: Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia!

Porozumiewajcie się!!!

*************************

Czytaj też:

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: (22) 501 56 10e-mail: sekretariat@kkz.com.pl

{ 8 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Monika 25 marca, 2019 o 23:17

Jeżeli ja rozwiązałam umowę z pracodawcą w trybie natychmiastowym a on się teraz chce dogadać, to czy możemy się rozstać za porozumieniem stron? Czy moje rozwiązanie jest wiążące?

Odpowiedz

Marta Kopeć 26 marca, 2019 o 00:20

I jedno i drugie. To znaczy, że Pani rozwiązanie jest wiążące, bo jak było w trybie natychmiastowym to już się zadziało i umowa się rozwiązała. Jeśli jednak obie strony (i pracownik i pracodawca) chcą się dogadać to nie ma przeszkód, żeby wycofać Pani oświadczenie i podpisać porozumienie stron. Na porozumienie nigdy nie jest za późno, można je podpisać nawet przed sądem jak sprawa się kończy. Trzeba tylko napisać, ze się wycofuje złożone rozwiązania, a druga strona musi wyrazić zgodę i wtedy razem powinniście podjąć decyzję, ze umowa rozwiązała się za porozumieniem stron. Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłam 🙂

Odpowiedz

Anna 4 lutego, 2020 o 13:07

Witam. Rozstałam się z pracodawcą za porozumieniem stron wręczył mi pismo i powiedział że chce się rozstać zapytałam więc jaki obowiązuje mnie w tej sytuacji okres wypowiedzenia na co odpowiedziano mi że miesiąc po czym następnego dnia dowiaduje się że z dniem podpisania porozumienia skończyła się nasza współpraca a okres wypowiedzenia nie obowiązuje przy porozumieniu stron. Co w tej sytuacji można zrobić jeżeli pracodawca świadomie wprowadził mnie w błąd podając nieprawdziwe informacje celem podpisania porozumienia

Odpowiedz

Marta Kopeć 4 lutego, 2020 o 13:48

Pani Aniu, jeśli chodzi o termin wypowiedzenia przy porozumieniu stron, to go nie ma. Wypowiedzenie to inaczej oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia i takie składa pracodawca pracownikowi albo odwrotnie. Na porozumienie stron zgadzają się obie strony. Nie oznacza to jednak, że strony nie mogą się porozumieć co do tego kiedy umowa się rozwiąże. W Pani przypadku w dokumencie porozumienia powinno być wtedy zapisane, że umowa rozwiąże się w dniu….. Skoro nie ma takiego zapisu, trochę trudno będzie Pani udowodnić, że pracodawca powiedział, że jest miesięczny okres wypowiedzenia. Oczywiście, żeby na 100% powiedzieć Pani jak jest musiałabym zobaczyć dokument, ale domyślam się, że jest w nim napisane, że wchodzi w życie z dniem podpisania, a to oznacza automatyczne rozwiązanie umowy w dniu podpisania. Może Pani też pójść z tym do sądu, żeby się wycofać z podpisanego porozumienia stron. Wszystko rozbija się o to czy będzie Pani umiała udowodnić, że pracodawca tak powiedział :/

Odpowiedz

Monika 7 sierpnia, 2020 o 13:42

Dzień dobry,
Do 8 sierpnia przebywam na urlopie macierzyńskim. 5 sierpnia wysłałam pocztą rozwiązanie umowy za porozumieniem stron z datą 10 sierpnia, jako data ustania stosunku pracy, również zaznaczyłam w nim, że gdyby pracodawca nie wyraził zgody na rozwiązanie umowy, to żeby traktował to pismo jako wypowiedzenie (miesięczny okres). Według śledzenia przesyłki kolejnego dnia pismo zostało dostarczone. Póki co pracodawca milczy, a ja mam jeszcze zaległy urlop z poprzedniego i bieżącego roku. Czy będę zmuszona wrócić do pracy 10 sierpnia? Czy obowiązkiem pracodawcy jest mnie wysłanie na urlop?
Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.

Odpowiedz

Marta Kopeć 7 sierpnia, 2020 o 18:10

Pani Moniko, dopóki pracodawca nie wypowie się w sprawie porozumienia stron, musi Pani uznać swoje pismo za wypowiedzenie, czyli jest Pani aktualnie w okresie wypowiedzenia l. Jeśli ma Pani zaległy urlop to może Pani go wykorzystać bezpośrednio po urlopie macierzyńskim ale Pani nie musi. Żeby go jednak wykorzystać musi Pani złożyć wniosek do pracodawcy. Pracodawca nie ma obowiązku wysłania Pani na urlop ale może to zrobić. W okresie wypowiedzenia pracodawca ma takie prawo i nie musi mieć tutaj Pani zgody. Jeśli nie zawnioskuje Pani o urlop od 10 a pracodawca tez nie wyśle Pani tego dnia na urlop to musi się Pani stawić do pracy. Jeśli nie jest Pani na to gotowa to jedyne usprawiedliwienie to L-4 lub urlop na żądanie. Jeśli w okresie wypowiedzenia nie wykorzysta Pani urlopu to pracodawca będzie zobowiązany wypłacić Pani ekwiwalent za urlop jak już umowa się rozwiąże.

Odpowiedz

Michał 24 sierpnia, 2020 o 16:01

Dzień Dobry . Pracodawca chce wypowiedziec mi umowę z porozumieniem stron . Co wtedy czy mam jakiś okres wypowiedzenia dodam że mam umowę na czas nieokreślony i pracuje 9 lat . Czy jeśli nie zgodzę się na te warunki to obowiazuje mnie okres wypowiedzenia??

Odpowiedz

Marta Kopeć 27 sierpnia, 2020 o 13:10

Panie Michale, rozwiazanie umowy o pracę za porozumieniem stron nie gwarantuje Panu żadnego okresu wypowiedzenia. Przy tym sposobie rozwiązania umowy wszystko zależy od woli stron. Jeśli chciałby Pan mieć okres wypowiedzenia przy porozumieniu stron, wystarczy to zapisać. Jeśli nie zgodzi się Pan na rozwiazanie umowy o prace za porozumieniem stron to wówczas pracodawca będzie musiał wręczyć inny dokument rozwiązania umowy np. Wypowiedzenie – czyli rozwiazanie umowy o prace z zachowaniem okresu wypowiedzenia , bądź tzw. Dyscyplinarkę – czyli rozwiazanie umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia.

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. z siedzibą w Warszawie.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem sekretariat@kkz.com.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: