Marta Kopeć

radca prawny

Specjalizuję się w zakresie prawa pracy i ubezpieczeń społecznych. Mocno wspieram przedsiębiorców w tworzeniu dobrych zakładów pracy, ale nie pozwalam na nieludzkie traktowanie pracowników.
[Więcej >>>]

Zmiany w Zarządzie a miesięczny termin na dyscyplinarkę

Marta Kopeć19 grudnia 2018Komentarze (0)

Pracodawca to nie tylko człowiek!

Ojej, a kto?

Każdy zwolniony pracownik powie, że POTWÓR przecież 🙂

Czasem może i potwór. 😉 Ale oprócz tego czasem pracodawca nie jest człowiekiem tylko SPÓŁKĄ.

Spółka to nie człowiek, ale jest zarządzana przez ludzi.

No właśnie, w spółce jest tak, że to nie Prezes Janek jest pracodawcą tylko SPÓŁKA.

A w spółce są jeszcze wspólnicy (lub akcjonariusze), którym zależy na dobrym zarządzaniu i wynikach finansowych.

Skoro tak, to czy jakiekolwiek znaczenie ma zmiana w zarządzie?

jak liczyć miesięczny termin przy dyscyplinarceWyobraź sobie taką sytuację:

Jesteś wspólnikiem w spółce z o.o., ale nie jesteś w Zarządzie. Masz tam Prezesa Janka. Janek – fajny gość, równy chłop.

W spółce, na produkcji, pracuje Wiesiek. Ten Wiesiek pijany przyszedł do pracy, pamiętasz? (dla przypomnienia – historia Wieśka tu: Pijany pracownik).

Prezes Janek rozmawiał z Wieśkiem i paroma innymi, co mieli takie wyskoki, ale za miękki był. Nie zwolnił nikogo.

Patrzysz na tę całą sytuację z dystansem. Widzisz, że produkcja gorzej idzie, bo pracownicy za mało mają dyscypliny, masz PIP na karku za dopuszczenie pijanego do pracy. W sumie to Ciebie jako wspólnika nie bardzo to interesuje dopóki, dopóty nie wpływa na: wizerunek Twojej firmy, kwestie finansowe, gorszą jakość produkcji (i towaru tym samym). Ale to wszystko własnie się u Ciebie stało.

Zniecierpliwiony biernością i miękkim sercem Prezesa Janka, razem z pozostałymi wspólnikami, podejmujecie decyzje o odwołaniu z Zarządu Janka (o zwolnieniu członka Zarządu poczytaj tu). Uznajecie, że zarządzanie jest na coraz gorszym poziomie i trzeba wprowadzić rządy silnej ręki.

Nowy członek Zarządu

Na miejsce Janka na Prezesa powołujecie Grześka – ponoć twarda sztuka.

Jako pierwsze zadanie Prezes Grzesiek dostaje: uporządkować sytuację na produkcji, w tym zwolnić „tych pijaków”.

Z kolei Prezes Grzesiek zaczął się zastanawiać, czy może jeszcze Wieśka zwolnić dyscyplinarnie. Ktoś mu powiedział, że na zwolnienie z art. 52 ma tylko miesiąc.

I liczy: „od momentu kiedy zostałem Prezesem minęło  7 dni, więc spokojnie mieszczę się w terminie”.

Oj nie, Panie Prezesie, to nieprawda!

Jak liczyć miesiąc przy dyscyplinarce?

Tak jak napisałam na początku: nie zapominaj, że są LUDZIE i są SPÓŁKI.

A to oznacza, że pamięć ludzka nie jest tu istotna, lecz ważna jest pamięć spółki.

Ten miesiąc na zwolnienie Wieśka, Panie Prezesie, liczy się od momentu kiedy wiarygodna informacja dotarła do PRACODAWCY. A kto jest pracodawcą? Ty czy Spółka? No właśnie…

Informacja dociera do spółki, kiedy dociera do osób ją reprezentujących, a więc do Zarządu. Jako że dotarła już do Prezesa Janka, to nie może drugi raz dotrzeć do Prezesa Grześka. To znaczy, z punktu widzenia ludzkiego dotarła dwa razy, ale z punktu widzenia spółki (pracodawcy), dowiedziała się ona o przewinieniu w momencie, gdy dowiedział się o tym Prezes Janek.

Zmiana w Zarządzie nie ma znaczenia dla dyscyplinarki

Zdaniem Sądu Najwyższego (II PK 21/17):

Zmiana w Zarządzie nie ma wpływu na początek ani na bieg miesięcznego terminu, w ciągu którego pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Decyduje to, czy w określonym czasie pracodawca uzyskał wiadomość o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy, a nie to, że doszło do zmiany podmiotu działającego w imieniu i reprezentującego pracodawcę.

Zgadzasz się z Sądem Najwyższym? Bo ja tak.

Bo Spółka to nie człowiek i ma jedną pamięć; niezależnie od tego, ilu ludzi już nią zarządzało.

Ale nie jesteś, Prezesie, bez wyjścia. Możesz przecież zwolnić Wieśka z zachowaniem okresu wypowiedzenia (poczytaj o możliwościach tutaj).

*********

Jeśli chcesz poczytać trochę o Zarządzie:

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: (22) 501 56 10e-mail: sekretariat@kkz.com.pl

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Wyrażając swoją opinię w powyższym formularzu wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. Twoich danych osobowych w celach ekspozycji treści komentarza zgodnie z zasadami ochrony danych osobowych wyrażonymi w Polityce Prywatności

Administratorem danych osobowych jest Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. z siedzibą w Warszawie.

Kontakt z Administratorem jest możliwy pod adresem sekretariat@kkz.com.pl.

Pozostałe informacje dotyczące ochrony Twoich danych osobowych w tym w szczególności prawo dostępu, aktualizacji tych danych, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia danych oraz wniesienia sprzeciwu na dalsze ich przetwarzanie znajdują się w tutejszej Polityce Prywatności. W sprawach spornych przysługuje Tobie prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Poprzedni wpis:

Następny wpis: