Jestem bardzo aktywną osobą i zawsze znajdę sobie jakieś zajęcie. Jak wychodzę z domu jadę na basen, jak wychodzę z pracy biegnę na spinning albo na tenisa, do pracy latem jeżdżę rowerem. Jak wracam do domu gotuję, w zasadzie w moim domu gotujemy razem. Lubię gotować, lubię dobre czerwone wytrawne wino i lubię wyjeżdżać do Włoch, po co? Po słońce i makaron ???? Kocham to moje życie. Kocham tę aktywność.

Właśnie przez tę aktywność bardzo wcześnie zaczęłam pracę. Jako dziecko zbierałam owoce na wsi, w czasach liceum pracowałam jako hostessa/promotor w hipermarketach, teatrach. Byłam też kelnerką, kierowcą, tłumaczem i tak aż do 3 roku studiów prawniczych, kiedy dostałam swoją pierwszą pracę w Kancelarii Prawnej, a potem? A potem skończyłam studia i założyłam własną firmę, własną Kancelarię. Chciałam wkładać moją energię w moje sprawy i moich klientów. Chciałam to zrobić po swojemu.

Praca „dla kogoś” pozwoliła mi na obserwowanie relacji pracodawca-pracownik. I właśnie wtedy zainteresowałam się prawem pracy. Było to jeszcze na studiach. Dlatego napisałam pracę magisterską o work-life balance, czyli o równowadze pomiędzy życiem prywatnym a pracą zawodową. Zrobiłam to chyba trochę dla siebie, bo to jest właśnie mój styl – praca, ale też życie, czasem praca i życie – życie i praca, bo bez pracy nie ma życia, a bez życia nie ma pracy.

*****