Majówka, grill, słoneczko i zimne piwko…. Wszystko super, ale 4 maja dzień pracujący. Jako że twój zakład nie może mieć przestojów to normalnie pracujecie. No więc przychodzisz do pracy, wchodzisz na halę produkcyjną i obserwujesz. Coś ci nie pasuje… Wiesiek jakoś tak wolniej pracuje niż inni, jakoś tak krzywo chodzi…
Czy jest pijany?
Zaczepiasz Kryśkę i pytasz czy Wiesiek jakiś chory dzisiaj? Ona na to: szefie, przecież czuć od niego na kilometr!
Kilka razy już miałeś wątpliwości czy, aby Wiesiek nie przychodzi do pracy po piwku, ale jakoś tak nie miałeś pewności, nie chciałeś chłopa oskarżać. Zawsze się jakoś wywinął: że syrop na kaszel, że jabłka skwaśniałe na podwieczorek zjadł.
Zapach, wygląd i sposób poruszania się
No więc bierzesz Wieśka do siebie i już wiesz, że tym razem to żadne jabłka. Czuć od niego alkohol, oczy przeszklone i takie przymrużone, zatacza się lekko.
Pytasz go wprost: Wiesiu majóweczka wczoraj była tak? A on, że skąd, że dwa piwka do kiełbasy wypił i to o 18:00, a dzisiaj trzeźwy jak łza.
Zapach, wygląd, sposób chodzenia wszystko ci mówi, że to nie były dwa piwa o 18:00, ale dużo więcej i nie wykluczone, że też dzisiaj. Nie możesz go dopuścić do pracy w takim stanie, to zagrożenie dla niego i innych, a jak sobie chłopak coś zrobić, albo innym, no i jeszcze ryzyko, że spartaczy robotę.
Nie możesz już dłużej ryzykować i chcesz się z Panem Wiesiem rozstać. Zaczynasz więc po dobroci:
– Wiesiu wiesz, że to nie pierwsza twoja „majóweczka” i nie możemy tak dalej. Przecież ty sobie chłopie rękę w końcu utniesz tą maszyną, przy której pracujesz.
Wiesiu na to, że nie, że on nigdy pijany do pracy nie przyszedł. Czyli już wiesz, że to się nie zmieni… Wzywasz policję, co by przebadała Wiesia alkomatem.
STOP
***
Czy wzywać policję?
Tak, tak, wezwij lepiej policję, bo oni mają alkomaty z atestem, więc nikt ci później wyników nie podważy (nawet jak masz swój alkomat). Poza tym nie zmusisz Wiesia, żeby dmuchnął. Jak policja przyjedzie to spiszą protokół, będziesz miał już twardy dowód.
Jeśli jednak nie możesz, nie zdążyłeś wezwać policji, przebadać to też spokojnie, wystarczy, że Wiesiu wyglądał, zachowywał się tak, że wszyscy mieli pewność, że jest nietrzeźwy. Do rozwiązania umowy nie potrzebujesz mieć badania z alkomatu (choć zawsze lepiej jak masz), wystarczy, że od razu poprosisz wszystkich pracowników o spisanie notatek o Wiesiu tj. jak wyglądał, jak się zachowywał, że czuć było od niego alkohol.
***
No więc Wiesiek dmucha i wychodzi 1,5 promila. No i co Wiesiu teraz zrobimy?
Co możesz zrobić?
No możesz Wiesiowi dać dyscyplinarkę. Tym bardziej, że to już nie pierwszy raz i masz twarde dowody, ale po co chłopowi życie niszczyć, gdzie on z dyscyplinarką robotę dostanie. Daj mu więc najpierw porozumienie stron. Jak się zgodzi to podpiszcie rozwiązanie umowy za porozumieniem stron i rozstańcie się po ludzku.
Jeśli jednak Wiesiek będzie się bardzo opierał, to nie masz wyboru: możesz dać mu dyscyplinarkę, w której uzasadnieniem będzie stawienie się do pracy po alkoholu. Jest to uzasadniony powód do zwolnienia z art. 52.
Zawsze możesz też z takim samym uzasadnieniem dać zwykłe wypowiedzenie z zachowaniem okresu wypowiedzenia, jeśli chcesz Wieśkowi dać oddech przed znalezieniem nowej pracy. Ale w takiej sytuacji dla swojego bezpieczeństwa zwolnij go z obowiązku świadczenia pracy.
Powodzenia!
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }