Nie masz już siły i serca do tego swojego biznesu. Wypaliłeś się, myślisz, że już nie dasz rady dalej tego pociągnąć. Wtedy pojawia się myśl: a może by tak sprzedać tę moją firmę? Pracowników zwolnię, wtedy wszystko się ułoży.
Czy może się nie ułożyć? Niestety może.
Sprzedaż firmy
Załóżmy, że prowadzisz sklep mięsny (chociaż nie ma to większego znaczenia, bo może to być równie dobrze przedszkole). Znajdujesz nabywcę sklepu, tylko, że on chce tylko sklep, jego nazwę i wyposażenie. Twój nabywca nie chce twoich pracowników.
Co zrobić?
Myślisz sobie, w sumie to żaden problem. Póki jest nabywca to trzeba kuć żelazo póki gorące. Podpisujesz umowę sprzedaży i myślisz: pracowników się zwolni. Przecież likwiduję firmę.
Zwolnienie pracownika
Następnie zwalniasz pracowników, podając im za przyczynę likwidacja stanowiska pracy lub likwidacja zakładu pracy/ likwidacja pracodawcy. Widziałam też redukcje etatów.
Ale czy faktycznie doszło do jakiejkolwiek likwidacji?
Co się dzieje po sprzedaży firmy?
Odpowiedź jest prosta: po sprzedaży firmy prowadzi ją ktoś inny. Skoro zatem ktoś inny ją prowadzi, to nie została ona zlikwidowana, hmm? To, że już nie ty jesteś jej właścicielem nie oznacza, że jej nie ma.
Nowy właściciel kontynuuje Twoją działalność, więc jest ciągłość.
To samo dzieje się z umowami o pracę. Zgodnie z Kodeksem pracy w sytuacji sprzedaży przedsiębiorstwa, następuje zmiana pracodawcy, ale wszystkie umowy o pracę przechodzą automatycznie na nowego pracodawcę. Oznacza to, że wszyscy Twoi pracownicy stają się automatycznie pracownikami nowego właściciela Twojej firmy.
Nie trzeba do tego ani rozwiązywać ani podpisywać nowych umów o pracę. Wszystko dzieje się automatycznie.
Rozwiązanie umowy o pracę przed sprzedażą
Likwidacja zakładu pracy
Jeśli sprzedałeś firmę to nie masz raczej podstaw do zwolnienia pracowników z przyczyny: likwidacja pracodawcy/likwidacja zakładu pracy. Jest to przyczyna nieprawdziwa, przecież zakład pracy nie został zlikwidowany, on nadal jest, tylko ma innego właściciela.
Przypominam sobie dosłownie jedną sytuację, w której pomimo sprzedaży przedsiębiorstwa, zwolnienie pracowników z podaniem przyczyny likwidacja zakładu pracy okazała się zasadna. Reprezentując pracodawcę, wygrałam też wtedy sprawę przed sądem. Mój klient podjął decyzję o likwidacji firmy, była to spółka. Została podjęta uchwała o postawieniu spółki w stan likwidacji i rozpoczął się faktyczny proces likwidacji. W ramach tego procesu zwolniono pracowników, jako przyczynę podając: likwidacja zakładu pracy. Po jakimś czasie okazało się, że znalazł się chętny na zakup tej firmy. W efekcie mój klient porozumiał się z potencjalnym nabywcą i doszło do sprzedaży. W takiej sytuacji przyczyna zwolnienia pracownika była prawdziwa, bo w momencie podejmowania decyzji pracodawca faktycznie miał taki zamiar i był on potwierdzony szeregiem dokumentów i działań.
Likwidacja stanowiska
Jeśli przy rozwiązaniu umowy o pracę podałeś likwidację stanowiska to ocena czy przyczyna była słuszna czy nie zależy od tego czy takie stanowiska istnieją u nowego pracodawcy. Zatem jeśli prowadzisz sklep mięsny a zwalniasz sprzedawcę, a nabywca Twojej firmy też prowadzi sklepy i zatrudnia sprzedawców, to taka przyczyna będzie nieprawdziwa. Stanowisko nadal będzie, a więc przyczyna może okazać się pozorna.
Podobnie sprawa wygląda z redukcją etatów.
Więcej o likwidacji i redukcji przeczytasz tutaj albo pobierając mój bezpłatny e-book (dostaniesz go, zapisując się na newslettera na stronie głównej bloga).
Zła jakość pracy
Jeśli przyczyną jest niska jakość świadczonej pracy, to jeśli tylko przyczyna ma odzwierciedlenie w faktach, nie widzę przeciwwskazań. W każdym razie nie ma w tym przypadku znaczenia czy doszło do sprzedaży przedsiębiorstwa.
Jakie znaczenie ma błąd przy zwolnieniu pracownika?
Nieprawidłowe zwolnienie pracownika zawsze ma takie konsekwencje, że może się skończyć w sądzie. Pracownik może się odwołać do sądu twierdząc, że przyczyna rozwiązania umowy była fikcyjna.
Tak, jak było w przypadku mojego klienta, gdzie pracownica twierdziła, że nie doszło do likwidacji zakładu pracy, bo on nadal istnieje. Jeśli rozwiązanie umowy nastąpiło przed dniem przejścia zakładu pracy na nowego pracodawcę, pracownik pozywa zarówno starego, jak i nowego pracodawcę. Odpowiadają oni solidarnie za ewentualne odszkodowanie dla pracownika. Jeśli natomiast rozwiązanie umowy nastąpi już po przejściu zakładu pracy, wówczas doszło do automatycznej zmiany pracodawcy i pracownik powinien już pozwać nowego pracodawcę. To nowy pracodawca powinien też wydać świadectwo pracy.
Pracownik oczywiście może się też domagać przywrócenia do pracy. W przypadku wygrania procesu przez pracownika, przywrócenie nastąpi do nowego pracodawcy.
Pamiętaj jeszcze, że jako sprzedający możesz też odpowiadać przed nabywcą przedsiębiorstwa za wady prawne, związane ze sprzedażą, czyli innymi słowy za to, że obiecałeś, że wszystko jest z firmą ok, a tu wychodzą takie kwiatki. Ryzykujesz zatem odszkodowanie lub obniżenie ceny.
Jeśli jesteś kupującym to jedyne co mogę poradzić to dokładne sprawdzenie firmy, którą kupujesz. W tym celu robi się specjalne badania prawne (nie tylko pracownicze), które nazywają się due dilligence.
Wiele wiele więcej
Sprzedaż przedsiębiorstwa to obszerny temat, także w tym wpisie nie opisałam wszystkich trudności i zagrożeń. Chciałam tylko zwrócić uwagę na samą kwestię rozwiązania umowy, bo nie jest to takie proste i oczywiste jak może się wydawać.
Przy takich transakcjach, chyba jednak polecałabym konsultację z prawnikiem. Mały błąd może Cię dużo kosztować :/